piątek, 27 kwietnia 2012

na fioletowo

Witajcie Kochani!

Dziś chciałam Wam pokazać sukieneczkę,którą uszyłam dla Tristen z mojej starej bluzki :)dół sukienki został uszyty z rekawa,góra z tylnej części bluzki + wstążeczka w pasie :) Podoba mi się kolorystyka,a wam?Myślę,że Tristen bardzo pasują fiolety i róże....


A tu na oknie w pokoju Miśki :) w otoczeniu sadzonki pomidora i begonii :P
(tak,tak - to po lewej to pomidor - moje dziecko koniecznie chciało coś "posadzić" :)


A tu tak trochę inaczej:


A teraz kończę i spadam,bo zaraz jadę do pracy :)
Miłego popołudnia!


niedziela, 22 kwietnia 2012

czas na piknik!

Witajcie kochani!

Nawał pracy jak widać ma znaczący wpływ na moją obecność na blogu...Staram się na bierząco czytywać wasze blogi i komentować,ale już na napisanie posta nie zawsze mam czas i....wenę?chęci?Ale dziś nadrabiam zaległości!

Wczoraj korzystając z pięknej pogody - udaliśmy się na rodziny piknik nad Odrę :) Zabraliśmy ze sobą torbę z jedzeniem,termos z herbatą,wodę,krzesełka kuchenne (bo turystycznych nie posiadamy),fotelik dla Miśki,siekierę i psa :P
Nad rzeką nazbieraliśmy suchych gałęzi,na ognisko :) Sebastian nastrugał 3 kijaszki do pieczenia kiełbasek i można było "piknikować" :D Pies w tak zwanym międzyczasie zdążył się wykąpać w rzece!Na szczęście byliśmy nad starym dorzeczem Odry,zwanym "dołkami",gdzie woda w zasadzie stoi,nie płynie - to ze względu na psa właśnie,który to uwielbia "wtrynić" się do wody w najmniej oczekiwanym momencie....Tak też się stało i tym razem,że George skorzystał i 2 razy wlazł do rzeki.....

Tak więc - rozpaliliśmy ognisko,usmażyliśmy kiełbaski i chlebek,wszamaliśmy wszystko popijając herbatką i przyszedł czas na......sesję zdjęciową!Bo ja zabrałam ze sobą lalki na piknik!hehehehe :):):)Dziewczyny zaliczyły i brodzenie w mokrej jeszcze trawie,zrywanie kwiatków,wspinaczkę po gałęziach,opalanie na ręczniku kuchennych i "akrobacje" na dachu auta :)

Zapraszam na spam zdjęciowy dla wytrwałych!


Teraz troszkę Sophie:


A teraz Miranda:


No i Katie:


A tutaj już moja rodzinka:

Mia pochłania kiełbaskę,a z tyłu George czai się na mój "porzucony" talerz! :


Zabawa z piłką:


I ognicho :)


To tyle!Mam nadzieję,że nie zamęczyłam Was :P
Miłej niedzieli!
A od jutra mam na 14 do 22,więc rankami będę na necie (ewentualnie)

niedziela, 15 kwietnia 2012

przedstawiam państwu......

.....Mel :D

Mel (Hayden School's Out) ma śliczne złoto-blond włoski,delikatne morelowe usteczka i cudowne zielone oczyska!Dołączyła do naszej grupki w zeszły piątek,a przyjechała spod Warszawy od naszej kochanej Alexisdoll :)
Dziękuję kochana,Ty wiesz za co! :*

Poprzez brak czasu związany z nową pracą nie miałam okazji pokazać jej wcześniej,co postaram się nadrobić dzisiaj.Pogoda u nas średnia,cały dzień pochmurno - więc jedynie parę fotek :)

Sukienka "bez szycia":


A tutaj tunika a'la nietoperz:


A tutaj w sweterku robionym na szydełku,którego nie miałam okazji pokazać wcześniej :) Sweterek robiony nową techniką,którą nie wiem jak nazwać?Nie składa się z pojedyńczych elementów,ale robi się całość od razu,a na koniec zszywa się szwy :P Na forum znalazłam linka i "mniej-więcej" pokombinowałam :)
Link do forum >KLIK<


Stokrotki nazrywała dla mnie moja córcia :)

I to byłoby na tyle :)

W tym tygodniu mam nadzieję znajdę więcej czasu na blogi i forum,bo pracuję 6-14,co oznacza,że wyjeżdzamy o 3.40 a wracamy około 16.00....
Dziękuję Wam wszystkim,że jesteście,że czytacie,komentujecie i wspieracie mnie duchowo :) W miarę możliwości staram się odwiedzać wszystkie Wasze blogi regularnie :)

Aha - to już 222 post! :)

I tak już zupełnie na koniec - wszystkiego najlepszego dla mnie samej w moje DRUGIE 11-te urodziny :) hehehe :)


środa, 11 kwietnia 2012

Praca,praca,praca....

Witajcie Kochani!

Od wczoraj pracuję!Niestety muszę dojeżdzać codziennie 150km do Berlina do pracy i 150km spowrotem....Tak więc oprócz 8-godzinnego dnia pracy "tracę" 4 godziny na dojazdy,ale co ja mogę.......

Ufff,padam na twarz po pierwszym dniu,nogi włażą mi w "4 litery",ale wiadomo - trzeba się przyzywczaić.Praca na hali - realizacja zamówień ze sklepu internetowego :) Nie jest źle!

Praca pon-sob, w tm tyg 14-22.....Dlatego jestem nieobecna na gg,hehhee :) Ale staram się rankiem nadrabiać zaległości!

Trzymajta za mnie kciuki!Ściskam mocno i idę się szykować!papapa!

sobota, 7 kwietnia 2012

...miało nie być,ale są :)

.................................Happy Easter 2012!!!.............................


Jak widać Daniela zmieniła się peruką z Trish :) moim zdaniem - pozytywna zmiana!


A tu na tle moich ukochanych książek Jacqueline Wilson :):):)


Krótko,zwięźle i na temat :)

..............

Nie przepadam za Wielkanocą...Od 11 lat przypomina mi to tylko dzień zachorowania na cukrzycę....Te wspomnienia nie należą do najmilszych,choć w ciągu tylu minionych lat zdążyłam pogodzić się z chorobą :) Tak więc 15 kwietnia będa moje 11 urodziny,hehehe :) - prezenty mile widziane!

środa, 4 kwietnia 2012

mała wieczorna sesyjka Mirandy....

Wczoraj powstała mała sesyjka w wieczornej atmosferze,w sypialni......
Więc teraz pospamuję,a co! :)

Tak sobie myślę i myślę nad imieniem dla Bezimienej i zdecydowałam,że będzie Miranda! :D


A tutaj mała zabawa kolorem...


A tutaj experymenty prawie naukowe:

1.Frania w futrzance

2.Trish w blondzie (bossska!)

I na koniec bonusik pod tytułem "NIE!NIE PARZY!"


To na tyle,dobranoc!

Aha - blezerek jest robiony na drutach przeze mnie!pierwszy raz od.....oj wieeeelu lat wzięłam druty :P